Tym razem zabrałem się za pospawanie klatki.
Spawy wykonywałem tą samą metodą którą pokazywałem wcześniej tylko z tą różnicą aby wyglądały na mniej staranne przez co paradoksalnie ja musiałem się bardziej postarać
Malowanie to szary podkład z Gunze a następnie czarny połysk i super metalik Gunze SM03.
I to jest tak zwana baza, potem nastąpiła kolejna dla mnie improwizacja z użyciem emalii Tamiya smoke, bronze, hull red oraz suchych pasteli Tamiya zestaw B głównie rust i trochę soot
Efekt w miarę zadowalający.
Naniosę jeszcze poprawki pastelami na rurach i poprawię malowanie crash padów bo trochę za bardzo je wypaskudziłem. Zrobię to już przed samym montażem końcowym klatki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz